Rzekomo najlepsze są te filmy, które już widzieliśmy. W przypadku „Teściów” lepiej pozostać przy części pierwszej, nawet jeżeli „dwójka” ma swoje momenty, zwłaszcza jako reklama ekskluzywnego ośrodka wypoczynkowego nad morzem.
Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://film.interia.pl/recenzje/news-tesciowie-2-czekajac-na-dorocinskiego-recenzja,nId,7013279
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu